top of page
* * * * * * * * * * * * *

Maszyna w moim życiu była zawsze. Szyła moja mama, ciocia i obie moje babcie.  Wszystkie komunie, urodziny a nawet  studniówka były okazją do uruchomienia starego, babcinego łucznika. Szycie stało się praktycznym hobby.

 

  Teraz jestem dumną mamą Zosi i Adasia… i jak to często bywa, moja pasja udzieliła się mojej siedmiolatce, skutkując powstaniem pierwszych własnych torebek, kosmetyczek, maskotek i organizerów na klockowe potwory i roboty.

 

   Kiedy skończyłam profesjonalny kurs szycia, pojawiła się myśl, że młodych krawcowych może być nieco więcej. Tak zrodziła się Maszyneria, miejsce gdzie maluchy i starszaki mogą szlifować swoją kreatywność przy pomocy maszyny, kolorowych nitek, wstążek i wzorzystych materiałów. A ich piękne, samodzielne dzieła można obejrzeć  na zdjęciach w... 

 

Magda Twardowska

bottom of page